Czy zrezygnowałbyś ze szkoły za 100 000 dolarów? | MrBeast

🎁Amazon Prime 📖Kindle Unlimited 🎧Audible Plus 🎵Amazon Music Unlimited 🌿iHerb 💰Binance

Video

Transkrypcja

- Jesteśmy w szkole średniej.

Dam komuś sto tysięcy dolarów, żeby rzuciła szkołę.

Jesteśmy w zmowie z jej mamą i nauczycielką.

Nie ma pojęcia,

że zakłócimy jej naukę za pomocą stu tysięcy dolarów.

Zobaczmy, czy odpowie na podchwytliwe pytanie.

Przepraszam.

Słyszałaś o kanale MrBeast?

  • Tak.

  • To nam ułatwi sprawę.

Chłopaki, przynieście sto tysięcy dolarów.

  • Cześć.

  • Co?

  • Rzucisz szkołę za sto tysięcy dolarów w gotówce?

Dlaczego nie?

  • Bo pieniądze zarobię,

robiąc karierę po studiach.

  • Dlatego to jest podchwytliwe pytanie.

Jakbyś odpowiedziała tak, niczego byś nie dostała.

Ale odpowiedziałaś nie, więc wygrałaś sto tysięcy.

Oto dwadzieścia.

  • Czterdzieści. To takie ciężkie.

Niech jej nie przygniecie.

  • Nie płacz.

  • Dziękuję bardzo.

  • Nie ma sprawy. Wszyscy płaczemy.

To jest Lamborghini.

Jeśli zaparkujesz nim równolegle

pomiędzy dwoma Teslami, możesz go zatrzymać.

  • To zbyt łatwe.

  • Wydajesz się pewny siebie.

  • Mieszkam w Nowym Jorku, takie parkowanie to nic.

To już nie będzie mi potrzebne.

  • To kluczyki do twojego samochodu?

  • Tak, już są zbędne.

Do domu pojadę tym.

Jedziemy.

  • Chwileczkę.

Zapomniałem powiedzieć, że jeśli Lamborghini

dotknie którąś Teslę to go straci.

Dobra, jedź.

Jeśli zaparkuje samochód tutaj,

będzie go mógł zatrzymać. Coś strasznego.

  • Tu jest dobrze.

  • Jest dobrze.

  • O nie.

  • Neil!

  • To drogie samochody.

Stój, nie wjedź w drugi.

Wyłącz silnik!

  • Nie potrafię!

  • Masz swoje kluczyki.

  • Oto kolejny zawodnik.

Sprawdźmy, czy Ivette zaparkuje Lamborghini.

Karl, naucz ją.

  • Tamten przycisk to wsteczny.

  • Ten?

Nie ma dźwigni?

  • Są łopatki.

  • Łopatki?

  • Nie wiem.

  • Tu trochę zejdzie.

Później do niej wrócimy.

Tu mam ponad 100 różnych arbuzów.

A oto czek na milion dolarów.

  • Idealnie.

  • Dobra.

Czek na milion dolarów jest w tym arbuzie.

Otacza cię ponad sto arbuzów.

W jednym z nich jest czek

na milion dolarów.

Możesz rozwalić jednego arbuza.

Jak trafisz na tego z czekiem,

będziesz milionerem.

  • Znajdę go.

Znajdę tego arbuza.

Są duże, są małe,

zielone i żółte.

  • Jak z książeczki dla dzieci.

  • Nie mam pojęcia, który wybrać.

Koło tego widzę ślady. Nie wiem.

  • Jay bada nasze ślady na piasku.

Analizuje łodygi.

  • Decyzje, decyzje.

  • Wybierz arbuza do rozwalenia.

  • Nie.

  • Dobra.

  • Nie. Nie.

  • Odejdź ode mnie.

  • Nie!

  • Ja nie jestem arbuzem.

  • To jest mój milion.

  • Ten?

  • Cały się błyszczy.

MrBeast, dzięki tobie będę milionerem.

  • Uderz.

  • Tysiąc dolarów.

  • Wezmę tysiąc dolarów za arbuza.

  • A dziesięć arbuzów dalej w prawo…

Tysiąc dolarów.

  • Proszę bardzo.

  • Tam był ten czek.

  • Potwierdzasz, że jest na milion dolarów?

  • Tak jest.

  • Między tobą a milionem

było jedynie dziesięć arbuzów.

Jak tu uderzysz, to urządzenie zmierzy siłę uderzenia.

Wziąłem trzech najsilniejszych facetów, których znam,

i Chandlera.

Najlepszy z nich dostanie trzydzieści tysięcy dolarów.

  • Wygram kasę.

  • Zacznijmy od największego.

  • Ale ją strzelę.

  • Można było zrobić próbę.

Tak.

300, 400.

  • Dokładnie 902.

Następny największy to Noah.

  • Dawaj, Noah.

  • Nieźle.

  • Musi pobić 902.

  • Wszystko w porządku.

  • Póki co kasa jest twoja.

Zobaczmy, czy Sean to zmieni.

To Sean, mój ochroniarz.

Wyobraź sobie, że ktoś mnie napadł.

Uratuj mnie, uderz worek.

Sporo możesz kupić za…

  • Pudło.

To się nie liczy.

Sean.

Wydaje się nieźle.

  • Póki co te trzydzieści tysięcy jest twoje.

Jedynie Chandler

może ci je odebrać.

Wiem, że nie lubisz ogórków konserwowych.

Przykleję go tutaj.

Daj upust swojej nienawiści.

Zbiera siły.

  • Dalej.
  • Dobra.

Ale lepiej, niż Sean.

  • Mogę jeszcze raz?
  • Ale niżej, niż Foy.

Gratulacje.

Wygrałeś trzydzieści tysięcy.

  • To dzięki temu, że mocno biję.

Teraz mogę usunąć zęby mądrości.

  • Na parkingu Ivette nie spieszyła się

z parkowaniem Lamborghini.

Strategię omawiała z Nolanem przez dwie godziny.

Ale ma na to do końca dnia.

W międzyczasie rozdamy pieniądze innym ludziom.

Znów jesteśmy w szkole średniej.

To jest pan Hughes.

  • To ja.

  • Proszę usiąść.

  • Role się odwróciły.

  • To jest profesor Chandler.

  • Cześć.

  • To podręcznik historii,

z którego pan uczy.

  • Tak.

  • Chandler wybierze losowe pytanie.

Jeśli pan odpowie, dostanie pan dziesięć tysięcy dolarów.

  • Dobra.

  • Chandler, przejrzyj podręcznik.

  • Zimna wojna.

NATO stanowi zagrożenie dla Związku Radzieckiego,

który stworzył w 1955 roku sojusz

w oparciu o własną politykę ograniczenia wpływów.

Jak się nazywał?

  • Układ warszawski.

  • Udało się.

  • Gratulacje, wygrał pan dziesięć tysięcy dolarów.

Ale to nie wszystko.

Może pan je zaryzykować

i zagrać o dwadzieścia.

  • Jasne.

Znam ten podręcznik na wylot.

  • I prawidłowo, jest nauczycielem.

Tym razem profesorem będzie Karl.

  • Środkowy Meksyk jest pod władzą Azteków.

Jaka zielona lub czarna skała

występująca w Dolinie Meksyku

służy do wyrabiania ostrej broni?

  • Obsydian.

  • To prawda.

Właśnie wygrał dwadzieścia tysięcy dolarów.

  • Ja to wybrałem ze względu na Minecraft.

  • Całkiem sporo tej kasy.

Dwadzieścia tysięcy.

Zaryzykuje je pan i zagra o trzydzieści?

  • Spróbuję.

  • Robi się poważnie.

Wybiorę naprawdę trudne.

  • Całkiem niezły w tym jest.

  • Ok. roku 520 włoski mnich zaczął pracę nad książką

wyznaczającą ścisłe i praktyczne zasady

dla klasztorów. Kto to był?

  • Benedykt z Nursji

  • Chwila,

udało się?

Gratulacje, wygrał pan trzydzieści tysięcy w gotówce.

  • Przez trzy lata chodziłem do klasztoru benedyktyńskiego.

  • Skąd miałem o tym wiedzieć?

  • Opłaca się być dobrym nauczycielem i znać podręcznik.

  • Dziękuję bardzo.

  • Tu mamy dwadzieścia tysięcy w gotówce.

  • Naprawdę.

  • Możesz się nimi podzielić pół na pół z nieznajomym

albo ukraść wszystko.

Jakieś pytania?

  • Jest jakiś haczyk?

  • Nie ma.

  • Żadnego?

  • Żadnego.

  • To kradnę.

  • To była szybka decyzja.

  • Nie ma żadnego haczyka?

  • Tylko jeden smutny staruszek.

  • Co?

  • Faceta ominęło dziesięć tysięcy.

Będzie to oglądał.

Co masz mu do powiedzenia?

  • Tak mi przykro.

  • Co mu powiesz?

  • Nie wiedziałam!

  • Wiedziałaś.

  • Wiedziałam, że będzie haczyk.

  • I całe 20 tysięcy.

Miłego dnia.

  • Wzajemnie.

  • Czy ty podzieliłbyś się kasą z kimś przypadkowym,

kimś, kogo nigdy w życiu nie widziałeś?

  • Tak, jeśli ten ktoś by tego potrzebował.

  • Miły facet. Teraz mam wyrzuty sumienia.

Na szczęście w przyszłości znów go zaprosimy,

więc nie przewalamy go całkiem.

Następna część.

Na końcu zobaczymy,

czy ona wygra to drogie Lamborghini.

To dwadzieścia tysięcy w gotówce a to jest góra cukierków.

A to syn Chrisa, Tucker.

  • Ja to zrobiłem.

  • Chris, zaczynasz rozumieć?

  • Wybierz pieniądze.

  • Postaw Tuckera w samym środku.

  • Ćwiczyliśmy to.

Tucker, krok po kroku.

  • On już umie chodzić.

  • Dawaj.

  • To kupa kasy.

  • Tak.

  • To kupa cukierków.

Cukierki czy pieniądze?

  • Tucker, idź za kasą.

  • Ja też mogę tak zagrać.

  • Cukierki są paskudne, psują zęby.

  • Tucker przez trzy kwadranse praktycznie się nie ruszył.

Jak wybierzesz kasę,

to już mi wszystko jedno.

Po prostu coś wybierz.

  • Powiedział, że w porządku.

Chodź.

Czołgaj się.

A kuku.

  • To od początku było niesprawiedliwe.

Zaczął robić a kuku.

  • Od kiedy zaliczamy?
  • Nie wiem.

Łapie za oświetlenie.

Dotknął pieniędzy.

Dobra robota.

Dam ci trochę,

bo zabieramy oświetlenie do domu.

  • Tucker, świat chce wiedzieć,

czy cieszą cię bardziej pieniądze, czy oświetlenie?

I wszystko jasne.

Dzięki. Idziemy dalej.

  • Tu nic się nie zmieniło.

Paliwo nam się kończy.

  • Naprawdę?

Masz tyle czasu, ile jest paliwa.

  • Spójrz na mnie.

Wierzę w ciebie.

  • Przynajmniej ktoś we mnie wierzy.

Jedziemy?

  • Ile jest paliwa?

  • Jedzie.

  • Jedzie?

  • Boję się.

  • Dasz radę.

  • Jeszcze trochę.

Stop, stop, stop!

Boże.

Brakuje centymetra.

Jak go rozkołyszesz, uderzy Teslę.

  • Ile tu jest, ze cztery centymetry?

  • Tak.

  • Musi wreszcie coś zrobić.

  • Wiem.

  • Podjedź tu i zacznij poprawiać.

  • Gotowi?

  • Stój, nie.

Uderzyła?

  • Nie. Rozpłaczę się.

  • Chyba uderzyła w Teslę.

Jeśli ta kartka nie wejdzie,

to samochody się dotykają.

  • Nie.

  • Zdecydowanie się dotykają.

Nie wygrała samochodu.

Powiesz jej?

Niektórzy zawodnicy

to losowi subskrybenci.

Wy też możecie przylecieć

i grać o pieniądze w przyszłości.

Nie traćcie okazji, subskrybujcie.

Subskrybuj jeśli wydaje ci się, że zaparkujesz Lambo